Kalkulator kosztów ogrzewania


Czy zastosowanie buforu ciepła jest konieczne?

Dodano: 02-04-2022

Bufory ciepła są powszechnie stosowane w Europie. U nas pozostają egzotyką – niesłusznie, bo takie urządzenie przyniosłoby przeliczalne wprost na złotówki korzyści w każdym domu ogrzewanym węglem, a tym bardziej drewnem. Korzyści byłyby odczuwalne też na zewnątrz, w postaci powietrza pozbawionego smrodu dymu.

Zobaczmy więc, na jakiej zasadzie działa bufor ciepła, jak przedstawiają się koszty instalacji oraz zyski z jego stosowania. Nie zabraknie też szczegółów odnośnie prawidłowej budowy zbiornika buforowego, który wbrew pozorom nie jest takim dziwnym wielkim bojlerem. Informacje zostały pozyskane z kopalni wiedzy na temat buforów ciepła - wątku na forum Muratora Jak "to" się robi? - czyli bufor ciepła.

Jak działa bufor ciepła

Najważniejsza cecha bufora ciepła to warstwowy układ wody. Woda gorąca jest lżejsza od zimnej. Dlatego jeśli warstwę wody gorącej umieści się ponad warstwą wody zimnej, to taki układ zachowa się jak mieszanina wody i oliwy. Nie dojdzie do wymieszania warstw, a woda gorąca nigdy nie ogrzeje wody zimnej od góry, mimo że bezpośrednio się stykają. Grzanie wody od góry przez kontakt jest niewykonalne. Dlatego właśnie palniki na kuchenkach znajdują się pod garnkami.

Schemat instalacji z buforem ciepła

Uproszczony schemat instalacji z buforem ciepła

Powyższy schemat przedstawia ideę najprostszego podłączenia bufora ciepła w instalacji grzewczej. Są tutaj dwa połączone ale temperaturowo niezależne obiegi: kocioł-bufor oraz bufor-grzejniki.
Kocioł pracując na pełnej mocy grzeje bufor do 80-90st.C. Grzanie trwa kilka godzin i w efekcie cały zbiornik powinien zostać nagrzany do jak najwyższej temperatury. Na tym praca kotła się kończy, a następne rozpalenie będzie konieczne dopiero gdy cały zapas ciepła z bufora zostanie wyczerpany (zwykle od jednej doby do nawet tygodnia, zależnie od pojemności bufora i pogody).

Bufor przechowuje ciepło z niewielkimi stratami i pozwala pobierać je w dowolnych ilościach dokładnie wtedy, gdy jest potrzebne. Na wyjściu z bufora na instalację montuje się najlepiej automatyczny termostat, który dawkuje ciepło w taki sposób, by utrzymać stałą temperaturę w domu. Sterowanie grzaniem budynku staje się równie precyzyjne jak przy ogrzewaniu gazowym czy elektrycznym.

Dzięki warstwowemu układowi wody nie jest konieczne nagrzanie całego bufora do wysokiej temperatury, aby móc pobierać z niego ciepło. Najgorętsza woda zawsze znajduje się u góry zbiornika.

Bilans korzyści i problemów

Bufor ciepła sprawia, że kocioł zasypowy staje się czysty i mało wymagający w kwestii obsługi – niemal jak kocioł podajnikowy, przy czym można palić dowolnym (tanim) paliwem.

  • czyste i efektywne spalanie – dzięki pracy kotła z pełną mocą
  • bardzo rzadkie wizyty w kotłowni – im większy zbiornik tym rzadziej, raz na parę-kilka dni zimą do razu na tydzień latem, gdyby chcieć podgrzewać tylko ciepłą wodę,
  • wyrównana temperatura w domu - ciepło z bufora może być dostarczane do budynku w miarę potrzeb, przez całą dobę.

Bufor ciepła to coś więcej niż wspomaganie dla kotła na węgiel czy drewno. To domowy magazyn ciepła, mogący łączyć w sobie funkcje:

  • bojlera CWU
  • zbiornika dla kolektorów słonecznych
  • przechowalni ciepła z prądu w taniej taryfie

Gromadząc ciepło w jednym miejscu nie trzeba kupować osobnych zbiorników do każdego z tych celów i marnować miejsce na ich rozstawienie. Przechowywanie gorącej wody w jednym, świetnie zaizolowanym zbiorniku to także mniejsze straty energii, a więc niższe koszty.

Zbiornik na bufor ciepła jest prosty i trwały. Prosty, bo wystarczy czarna stal. Trwały, bo w trakcie pracy ma kontakt jedynie z wodą kotłową. Nie dotyczy go problem szybkiej korozji znany z bojlerów CWU.

Główny minus bufora ciepła to fakt, że zajmuje on miejsce. Nowe, małe domki są przeważnie projektowane w oderwaniu od realiów (z myślą o ogrzewaniu gazem ziemnym), więc kotłownia występuje szczątkowo i ma wymiary kanciapy na miotłę i wiadro. Co prawda bufor można postawić w sąsiednim pomieszczeniu, ale wymaga to wykrojenia cennego metra kwadratowego lokalu na ten cel.

Nie bez znaczenia jest też cena zbiornika buforowego. Gotowy prosty zbiornik 1000l to koszt ok. 2000zł. Dodaj do tego wężownicę solarną oraz CWU i cena rośnie do 4-5 tys. zł.
Na szczęście cenę bufora można mocno obniżyć kupując odpowiedni zbiornik z odzysku lub zlecając wykonanie lokalnemu fachmanowi. Jednak biorąc pod uwagę wszystkie korzyści z posiadania bufora ciepła, nawet zakup gotowego zbiornika zwraca się w kilka lat.

Faktem jest, że przechowywanie gorącej wody w buforze generuje straty, ale w ostatecznym bilansie zysków są one akceptowalne. W dobrze zaizolowanym buforze temperatura wody powinna spadać w tempie góra 2-3st.C/dobę dla 1000l (tj. ~1kWh). Nawet ta ilość ciepła nie idzie na marne, nie ucieka w próżnię, ale grzeje pośrednio dom.

Prostota budowy i działania bufora ciepła nie oznacza, że budowa całości będzie trywialna. Potrzeba minimalnego technicznego i hydraulicznego obycia, aby wykonać wszystko samemu lub konieczne będzie znalezienie fachowca, który o buforach ciepła słyszał i się na tym zna. Albo chociaż będzie w stanie skonstruować zbiornik czy instalację zgodnie z instrukcją. Jeśli od hydraulika usłyszysz: panie, po co panu taki duży bojler? - uciekaj czym prędzej.

Po zamontowaniu bufora ciepła potrzebne jest dużo większe naczynie wzbiorcze - nawet do ok. 100l. To nie są duże koszty, ale trzeba znaleźć na nie miejsce, dlatego warto mieć to na uwadze.

Kiedy stosować bufor ciepła?

Łatwiej powiedzieć, kiedy nie warto stosować bufora ciepła:

  • w dużym, starym, nieocieplonym domu z pojemną instalacją grzewczą i grzejnikami pracującymi na wysokich temperaturach - tam kocioł ma stały odbiór ciepła, a bufor wodny, aby mógł być użyteczny, musiałby mieścić kilka ton wody

  • ogrzewając dom gazem ziemnym lub pelletem - te rodzaje ogrzewania są świetnie sterowalne i nie wymagają przechowywania energii na później

W każdym innym przypadku zastosowanie bufora ciepła niesie wszechstronne korzyści. Są takie sytuacje, gdzie bufor staje się wręcz niezbędny, aby ogrzewanie nie było pasmem udręk:

  • kocioł zasypowy w nowym domu - nawet najlepsze kotły zasypowe nie nadają się do samodzielnego stosowania w nowych domach. Nie potrafią efektywnie i czysto grzać na tak niskich mocach, jakich wymagają współczesne świetnie ocieplone domy. A prawdziwa tragedia zaczyna się po wpięciu ich do instalacji z przewagą ogrzewania podłogowego. Efektem tego wszystkiego jest smród, brud i życie zmarnowane w kotłowni. Podpięcie bufora ciepła likwiduje te problemy. Obecnie dostępne na rynku kotły zasypowe 5. klasy wręcz wymagają podłączenia do bufora ciepła, czasem pod rygorem utraty gwarancji, ale nawet jeśli tak nie jest, to i tak warto o buforze myśleć, ponieważ będzie on konieczny gdy wejdą w życie uchwały antysmogowe. Formalnie taki kocioł spełnia bowiem wymogi 5. klasy tylko pracując na pełnej mocy, czyli z buforem.
  • ogrzewanie podłogowe - zakres temperatur właściwy dla kotłów węglowych i dla ogrzewania podłogowego kompletnie się nie pokrywają, dlatego współpraca kotła zasypowego i podłogówki to smolisto-smrodliwy koszmar. Aby pogodzić te dwa światy, konieczny jest bufor ciepła, który umożliwi ekonomiczne spalanie w kotle na wysokich temperaturach i stabilną pracę podłogówki na odpowiednio niskiej temperaturze zasilania.
  • kocioł zgazowujący drewno - kotły te są przystosowane do pracy wyłącznie z pełną mocą. Oczywiście Polakowi - dumnemu potomkowi Sarmatów - nikt nie będzie nakazywał montażu bufora do takiego kotła! Dlatego nie brak takich, którzy kiszą w nich drewno jak w starym "śmieciuchu", a potem płaczą, że to zgniło, tamto zalane smołą, a z kotła sito po trzech latach.

Bufor dla pompy ciepła

Nieco osobną, ale pokrewną historią jest bufor w instalacji z pompą ciepła. To nie jest klasyczny bufor ciepła, chociaż też nazywa się "bufor".

Bufor dla pompy ciepła zazwyczaj ma niewielką pojemność – 100-500 litrów. Jego zadanie to powiększyć zład wody – pojemność wodną instalacji grzewczej, która w nowoczesnych budynkach jest zwykle malutka. Odpowiednio duża pojemność wodna instalacji jest potrzebna, aby pompa ciepła włączała się rzadziej i pracowała dłużej (częste starty mocno skracają jej żywotność).

Bufor jest konieczny w przypadku gruntowych pomp ciepła (które nie modulują mocy, potrafią jedynie włączać się i wyłączać). Może też być potrzebny w przypadku pomp ciepła powietrze-woda, które choć obecnie potrafią już modulować moc w szerokim zakresie – to przy mało pojemnej instalacji, bez ogrzewania podłogowego z akumulującymi ciepło posadzkami, mimo to mogą się zbyt często włączać.

Ile można zyskać?

Prawidłowo dobrany mocą i właściwie obsługiwany kocioł zasypowy osiąga średnioroczną sprawność grzania ok. 50%. Niewłaściwy sposób palenia, brak czyszczenia, zbyt duża moc nominalna, zbyt mała powierzchnia wymiennika - wszystko to może sprawić, że sprawność spadnie na łeb w okolice 30% jeśli nie niżej.

Kocioł współpracujący z buforem ciepła nie osiągnie na pewno sprawności podawanej w folderach reklamowych, ale realistycznie można oczekiwać okolic 70%, ponieważ będzie pracował z pełną mocą, spalając w godziwych warunkach i wysokich temperaturach. Dzięki temu wyciągnie z paliwa tyle, ile się da, nie będzie zarastał sadzą, odbierze tyle ciepła, na ile pozwala mu wymiennik.

Oszczędność opału rzędu 30-50% jest więc całkiem realna, oczywiście zależnie od tego, jak kiepsko było palone do tej pory. Ale nawet gdyby oszczędności opału nie było wcale, to nadal oszczędza się czas na obsłudze kotłowni.

Jaka pojemność bufora?

Im większy bufor tym lepiej, oczywiście w granicach rozsądku i możliwości. Sensowna pojemność dla przeciętnego budynku (ok. 150m2) to 1000-2000l. Pojemność bufora ciepła należy ustalić w odniesieniu do zapotrzebowania budynku na ciepło (znajdziesz ją też w wyniku obliczeń na cieplowlasciwie.pl). Jeśli to możliwe, najlepiej wyliczyć pojemność tak, aby nawet w okresie największych mrozów ładowanie bufora odbywało się w najgorszym razie co 24 godziny.

  • ustal z grubsza maksymalne zapotrzebowanie na moc grzewczą twojego domu jedną z dostępnych metod. Załóżmy, że wychodzi 5kW.
  • pomnóż tę liczbę przez 24h - otrzymujesz 120kWh czyli maksymalne dobowe zużycie ciepła i taką pojemność cieplną powinien mieć bufor, aby w najgorszym razie rozpalanie w kotle przypadało raz na dobę
  • na podstawie ciepła właściwego wody wiadomo, że 1000l  wody podgrzane o 60 stopni (od 30st.C do 90st.C) przechowa ok. 65kWh energii (odliczając już z grubsza straty). Widać więc, że aby pomieścić ok. 120kWh, potrzebne będzie niemal 2000l wody
  • ilość ciepła możliwa do zmagazynowana i odebrania z 1000l wody będzie zależeć od maksymalnej temperatury wody w buforze oraz od minimalnej użytecznej temperatury wody, jaka jest w stanie ogrzać budynek. Punkt wyżej przyjęto dość optymistyczne założenie, że są to odpowiednio 90st.C oraz 30st.C; warto grzać bufor do 90st.C, ale wymaga to też solidnej jego izolacji; natomiast "dolna granica użyteczności" wody zależy od rodzaju instalacji grzewczej: najlepiej spisze się ogrzewanie podłogowe, które wodą o temperaturze 30st.C nadal będzie grzało budynek, podczas gdy instalacja grzejnikowa może oddawać za małą moc już przy zasilaniu wodą o temperaturze 40st.C a w mrozy nawet 45-50st.C może być zbyt mało (zależy od tego, jak duże lub małe są grzejniki) i mając w zbiorniku 30st.C trzeba będzie już rozpalać, by ponownie nagrzać bufor. Im mniejszy jest zakres między dwoma w/w temperaturami, tym mniejsza jest pojemność cieplna bufora i tym większa musi być jego pojemność.
  • gdy z bufora ma być także grzana CWU, siłą rzeczy szybciej się on rozładuje. Można to zaakceptować i ładować go nieco częściej albo zwiększyć jego pojemność. O ile? CWU grzeje się najwyżej do 55st.C, więc względem zimnej wody kranowej to ~45 stopni różnicy. Zagrzanie 100l CWU pochłonie ok. 4,5kWh. Tyle energii zgromadzone jest w raptem 70 litrach gorącej wody w buforze. Ale wężownica CWU nie jest w stanie wyciągnąć tej energii w całości, dlatego bezpieczniej założyć stosunek co najmniej 1:1, czyli do zagrzania każdych 100l CWU potrzebne będzie min. 100l pojemności bufora.

Jeśli tak wyliczona pojemność to za dużo (brak miejsca lub za drogi zbiornik), to bufor może być mniejszy, np. 1000l w w/w przypadku, co oznacza, że do okolic zera zgromadzi ciepło potrzebne na co najmniej 24 godziny, a w czasie mrozów w najgorszym przypadku ładować go będzie trzeba co 12 godzin. Mniejszy bufor wciąż ma tę zaletę co duży: można hajcować na pełnej mocy otrzymując sumarycznie więcej energii z tej samej ilości paliwa. Skraca się jednak czas między kolejnymi rozpaleniami.

Położenie bufora względem kotła

Zwykle najprościej i najlepiej będzie zainstalować bufor ciepła możliwie blisko kotła, na tym samym poziomie podłogi co kocioł. Ale nie jest to przymus. W razie potrzeby można ustawić bufor ciepła zarówno wyżej jak i niżej (nawet o piętro lub więcej) względem kotła. W dobie pomp obiegowych różnice poziomów nie stanowią problemu.

Trzeba przy tym uważać na:

  • Nośność stropu – trzeba pamiętać, że 1000-litrowy bufor to tona wody, więc może nie w każdym budynku i na każdym stropie da się go bezpiecznie ustawić. Czasem będzie musiał stać na posadzce posadowionej bezpośrednio na gruncie.
  • Izolacja rur łączących kocioł z buforem – mogą/powinny przesyłać wodę o temperaturze nawet 90st.C, więc jeśli będą długie i nieizolowane, mogą niepotrzebnie dogrzewać pomieszczenia, przez które zostaną poprowadzone. W takim wypadku trzeba zadbać o izolację rur.

Wybór zbiornika

Najłatwiej kupić gotowy zbiornik przeznaczony pod bufor ciepła. Najprostszy 1000-litrowy to koszt ok. 2000-2500zł. Powinien on wyglądać jak na zdjęciu poniżej: po 4 wyprowadzenia 6/4 cala na czterech poziomach dla zasilania bufora oraz dla poboru ciepła. Ten akurat zbiornik nie ma żadnych wężownic w środku. Dopóki do bufora nie podpinasz grzania CWU albo solarów - żadna wężownica nie jest potrzebna. Gotowy zbiornik z dwiema wężownicami (solarną oraz dla CWU) będzie kosztował co najmniej 4-5 tys. zł.

Gotowy zbiornik pod bufor ciepła. Fot. husky03, elektroda.pl

Gotowy zbiornik pod bufor ciepła - po lewej goły, po prawej w ociepleniu. Fot. husky03, elektroda.pl

Głównym mankamentem gotowego zbiornika może być dość kiepskie fabryczne ocieplenie. Ten element najlepiej wykonać porządnie samemu by był jak najlepszy, bo przekłada się to na czas "trzymania ciepła" przez bufor.

Zbiornik z wężownicami jest już dość drogi. Tańsza opcja to zakup dowolnego zbiornika i samodzielna przeróbka na bufor ciepła. Konieczne będą umiejętności spawalnicze lub zlecenie zadania fachowcowi, ale finalny koszt i tak będzie znacznie niższy niż cena gotowego zbiornika.

Jaki zbiornik nada się na bufor:

  • ze zwykłej czarnej stali min. 3mm grubości
  • nieskorodowany w stopniu zagrażającym wytrzymałości
  • względnie czysty w środku
  • musi być bardziej długi jak szeroki i da się ustawić w pionie

Wybór kotła

Kocioł zasypowy do współpracy z buforem musi być poprawnej konstrukcji kotłem górnego lub dolnego spalania. Będzie pracował ze stałą, wysoką mocą, dlatego zbędne staje się jakiekolwiek sterowanie kotłem bardziej wyrafinowane niż klapka i śrubka.

Zasady doboru mocy kotła do potrzeb budynku przy zastosowaniu bufora ciepła przestają obowiązywać, bo nie grzejemy już wprost budynku, ale wielką beczkę z wodą. Dlatego moc kotła może być niemal dowolnie wysoka. Ograniczeniem jest nie tyle moc kotła co raczej objętość zasypu. Ilość paliwa musi być tak dobrana, aby ilość wytworzonego ciepła nie przekroczyła pojemności cieplnej bufora.

Bez problemu można zastosować kocioł o mocy 20-30kW a nawet większej. Taki wielki kocioł może być o wiele tańszy niż moce niższe. Być może w pobliskim sklepie zalega 30-kilowatowy potwór, którego nie udało się nikomu wcisnąć i sprzedawca odda go za śmieszne pieniądze? A może na lokalnym serwisie ogłoszeniowym ktoś chce się pozbyć za grosze mocno przewymiarowanego kotła, który wykończył go nerwowo?

Bufor z kotłem podajnikowym?

Podpięcie kotła podajnikowego pod bufor ciepła ma umiarkowany sens. Sprawność kotła podajnikowego utrzymuje się na wysokim poziomie w szerokim zakresie obciążenia, a znacząco spada dopiero przy pracy poniżej 30% mocy nominalnej. Sprawa może być warta rozważenia jedynie w wysoce energooszczędnych domach, w których przeciętnie kocioł podajnikowy pracowałby z mocą 2-3kW czyli poniżej 30% mocy nominalnej najmniejszych modeli.

Zagrzanie bufora przez kocioł podajnikowy to żaden problem. Gorsze jest to, co potem. Kocioł musi przejść w podtrzymanie do czasu, aż bufor choć trochę się rozładuje. Podtrzymanie będzie więc zjadać zysk z pracy z wysoką mocą. Ale mimo wszystko podtrzymanie może być lepsze niż praca z mocą 2-3kW, która z uwagi na niską temperaturę spalin może powodować problemy z kondensacją wilgoci w kominie.

Jakie paliwo?

Tylko rodzaj kotła i wygoda palacza są ograniczeniem dla rodzaju paliwa. Można palić wszystkim, co jest tanie i dostępne, a spalać to czysto, efektywnie i wygodnie.

Oczywiście im paliwo bardziej kaloryczne, tym mniejsza ilość będzie potrzebna do nagrzania bufora i zajmie ono mniejszą objętość. W przypadku mało kalorycznych, drobnych paliw jak odpady drewniane jeden zasyp może nie wystarczyć do naładowania bufora, dlatego wybierając moc kotła i jego pojemność zasypową, trzeba wziąć pod uwagę także rodzaje paliw, jakie zamierza się stosować.

Budowa instalacji z buforem ciepła

O stopniu skomplikowania instalacji z buforem ciepła i wewnętrznej budowy samego bufora decydują rodzaje i ilość źródeł ciepła, z jakich będzie on zasilany.

Ładowanie bufora przez kocioł zasypowy

Grawitacja

Do ładowania bufora można zastosować kilka rozwiązań o różnym stopniu skomplikowania. Nic nie stoi na przeszkodzie, by grzać bufor grawitacyjnie.

Najprostszy grawitacyjny układ ładowania bufora ciepła

Najprostszy grawitacyjny układ ładowania bufora ciepła

Jedynym warunkiem działania takiego układu jest aby wlot do bufora znajdował się wyżej niż wylot z kotła. Jednak taki prosty układ ma kilka wad:

  • zimny powrót - przez dość długi czas po rozpaleniu woda na powrocie do kotła będzie miała bardzo niską temperaturę. Chociaż tutaj sytuacja z ochroną powrotu jest nieco inna niż w kotle grzejącym budynek wprost. Kocioł grzejąc bufor nie ma momentów przestoju - cały czas pracuje i to z dużą mocą, a więc przeciąg w kanałach spalinowych utrudnia kondensację groźnych składników spalin na wymienniku. Dlatego zimny powrót nie jest aż tak groźny, choć zawsze lepiej dmuchać na zimne.
  • stopniowe nagrzewanie - grawitacja będzie wysysać ciepłą wodę z kotła jak tylko zdoła się ona nieco podgrzać, dlatego bufor nie zostanie od razu naładowany do 80-90st.C, lecz najpierw cała objętość bufora będzie musiała przepłynąć przez kocioł kilka razy, za każdym razem będąc stopniowo podgrzewana coraz bardziej. Jak szybko woda osiągnie wysoką temperaturę, to zależy od aktualnej mocy kotła.
  • cofanie się ciepłej wody do kotła po jego wygaszeniu - co powoduje ucieczkę ciepła z bufora, czyli jego nielegalne rozładowanie

Problemu zimnego powrotu nie da się rozwiązać przy napędzie grawitacyjnym, ponieważ bez pompy nie jest możliwe wykonanie podmieszania gorącej wody z zasilania na powrót.
Podobnie sprawy stopniowego nagrzewania nie można się całkowicie pozbyć, bo prędkość przepływu grawitacyjnego reguluje się sama i jeśli aktualnie kocioł nie osiąga mocy pozwalającej na zagrzanie wody od 20st.C do 80st.C (a trzeba by ze 40kW), to woda zostanie podgrzana o kilkanaście stopni i powędruje do bufora. Nie ma możliwości spowolnienia jej przepływu, aby zdążyła się nagrzać bardziej.

Chcąc ładować bufor grawitacyjnie, z wyżej wymienionymi minusami trzeba się pogodzić. Natomiast można i da się zapobiec ucieczce ciepła do kotła. Są na to co najmniej dwa sposoby:

  • zawór zwrotny klapowy
  • zasyfonowanie rury zasilania

Rozwiązanie z zaworem klapowym jest proste i skuteczne, a do tego działa od razu. Wystarczy wstawić taki zawór na powrocie do kotła, a zablokuje on działanie grawitacyjnego obiegu w niepożądanym kierunku (do kotła) pozostawiając przy tym możliwość pracy grawitacji w kierunku właściwym.

Grawitacyjny układ ładowania bufora z klapowym zaworem zwrotnym

Grawitacyjny układ ładowania bufora z klapowym zaworem zwrotnym - stan po wygaszeniu kotła, zawór zamknięty

Alternatywnie można wykorzystać prawa hydrostatyki do zablokowania ucieczki ciepła do kotła przez zasyfonowanie rury zasilania. Rysunek poniżej przedstawia układ w stanie ustalonym, w którym przepływ zostaje zablokowany.

Zasyfonowanie rury zasilania zapobiegające grzaniu kotła przez bufor (rys. Nilsan)

Zasyfonowanie rury zasilania zapobiegające grzaniu kotła przez bufor (rys. Nilsan)

Rozwiązanie ma jeden minus: część gorącej wody musi cofnąć się z bufora aby syfon zaczął działać i przepływ został zatrzymany. Poza tym takie prowadzenie rury zasilania stwarza też trudności dla uruchomienia przepływu grawitacyjnego we właściwym kierunku w trakcie rozpalania.

Pompa

Układ pompowy jest nieco bardziej skomplikowany, ale za to rozwiązuje niedogodności występujące przy grawitacji. Oczywiście pod warunkiem, że się go właściwie wykona.

Dobry przykład można znaleźć na stronie Kalvisa (schemat poniżej). W układzie ładowania bufora znajduje się pompa oraz zawór termostatyczny zapewniający ochronę powrotu.

Schemat układu pompowego ładowania bufora ciepła zaczerpnięty ze strony Kalvisa

Schemat układu z ładowaniem bufora ciepła w instalacji pompowej, zaczerpnięty ze strony Kalvisa

Jak to działa? Kocioł ma swój krótki obieg, którego temperaturę ustala się regulowanym trójdrożnym zaworem termostatycznym umieszczonym na powrocie kotła. Woda w tym obiegu jest zawracana do kotła póki nie osiągnie ustawionej na w/w zaworze temperatury. Dopiero wtedy zasila bufor. Eliminuje się tym sposobem problem zimnego powrotu oraz podnosi temperaturę ładowania bufora. Fizyki się nie oszuka - ładowanie na grawitacji przy takiej samej mocy kotła zajęłoby taki sam czas, ale temperatura wody rosłaby stopniowo. Rozwiązanie z krótkim obiegiem pozwala od razu ładować bufor wodą o wysokiej temperaturze, a uwarstwienie bufora sprawia, że od razu można z tej wody korzystać.

Pompą w obiegu kocioł-bufor trzeba jakoś sterować: ma się włączyć gdy kocioł jest cieplejszy od bufora a wyłączyć gdy bufor jest cieplejszy od kotła. Nie jest to skomplikowane zadanie, podoła mu urządzenie zwane termostatem różnicowym lub sterownikiem solarnym.

Przykładowy termostat różnicowy.

Urządzeniem typu wszystko-w-jednym realizującym łatwe połączenie kotła z buforem jest laddomat. Łączy on w sobie pompę, zawory odcinające i termostatyczną regulację przepływu a także zapewnia zawsze minimalny grawitacyjny przepływ na wypadek braku prądu.

Zasada działania jest podobna jak instalacji ze schematu powyżej, tyle że wszystkie istotne podzespoły zmontowane są w jednym korpusie. Woda z krótkiego obiegu wędruje do bufora dopiero po przekroczeniu ustalonej temperatury. Regulacja tej temperatury odbywa się za pomocą wkładek termostatycznych o określonej temperaturze otwarcia. Dostępne są wkładki dla 53st.C, 63st.C, 72st.C, 78st.C oraz 83st.C.

Schemat instalacji z laddomatem, rys. budkompleks.com

Schemat instalacji z laddomatem, rys. budkompleks.com

Laddomat nie jest jednak urządzeniem idealnym. Pierwszym mankamentem jest jego cena: ok. 1000zł + ok. 100zł za jedną wkładkę termostatyczną. Poza tym niekoniecznie załatwia on wszystkie problemy. Ponieważ zachowana zostaje możliwość awaryjnej pracy układu na grawitacji, nie ma tutaj możliwości dowolnego wyregulowania przepływu wody przez kocioł. A byłaby to rzecz przydatna, bo zbyt mały przepływ to słaby odbiór ciepła z kotła i niepotrzebnie wydłużone ładowanie bufora, zaś przepływ zbyt duży - smolenie kotła.

Ilość potrzebnych przyłączy w buforze ciepła zależy od tego, ile źródeł ciepła i odbiorników zamierzamy w nim połączyć. Podstawowa wersja łącząca kocioł oraz grzejniki i/lub podłogówkę wymaga tak naprawdę pustej beczki z czterema przyłączami (nie licząc odpowietrzenia i spustu wody).

Najprostszy bufor ciepła zasilany tylko z kotła, z odbiorem ciepła przez grzejniki

Najprostszy bufor ciepła zasilany tylko z kotła, z odbiorem ciepła przez grzejniki

Taki bufor można kupić w każdym sklepie z buforami. Skoczmy od razu na głęboką wodę po przypadek łączący chyba wszystkie możliwe źródła ciepła i sposoby jego odbioru. Jest to delikatnie zmieniona w kwestii grzania CWU wersja projektu autorstwa adam_mk.

Bufor ciepła łączący wiele źródeł ciepła i odbiorników

Powyższy projekt bufora łączy w sobie następujące źródła ciepła:

  • kocioł - dostarcza najgorętszą wodę, dlatego przyłącze zasilania znajduje się u góry, a powrót na dole, aby możliwe było zagrzanie kotłem całej objętości bufora
  • solary - wężownica powinna znaleźć się jak najniżej, gdyż kolektory działają tym efektywniej im zimniejszą wodę grzeją. Nietypowy układ wężownicy motywowany jest chęcią zwiększenia jej sprawności. Struga ciepłej wody znad każdego zwoju wężownicy nie omywa tutaj zwojów położonych wyżej (jak to ma miejsce w wężownicach cylindrycznych, przez co efektywność wymiany ciepła wyższych zwojów zostaje upośledzona). Ponadto wężownica solarna nakryta jest ściętym stożkiem z cienkiej (~1mm) czarnej blachy, który kieruje strugę gorącej wody pionowo w górę. Ogranicza to mieszanie gorącej wody z solarów z warstwami pośrednimi.
  • grzałka elektryczna - sensownym sposobem na grzanie bufora jest użycie grzałki elektrycznej, najlepiej trójfazowej, uruchamianej w taniej taryfie nocnej. Można z tego zrobić podstawowy sposób ogrzewania, ale grzałka przyda się także jako awaryjny (albo po prostu wygodny) sposób grzania gdy nie ma słońca a nie chce się rozpalać w kotle. Grzałka znajduje się pod wężownicą solarną, więc również będzie korzystać z "lejka".
  • pompa ciepła - zasilanie z pompy ciepła nie powinno znajdować się wyżej jak w połowie bufora, ponieważ temperatura wody z pompy ciepła to 35-60st. Dlatego woda z pompy ciepła - zależnie od jej temperatury i stopnia naładowania bufora - raz będzie wędrowała w górę, raz w dół. Stąd taka konstrukcja rozprowadzająca wodę z zasilania pompy ciepła w buforze. Umożliwia ona kierowanie jej zarówno do góry jak i na dół, a przelot przez środek powinien mieć większą średnicę niż "lejek" solarny. W ten sposób strugi ciepłej wody z solarów i z pompy ciepła nie będą się wzajemnie zakłócać.

Odbiornikami ciepła są:

  • grzejniki i/lub podłogówka - zasilanie umieszczone jest w najwyższej części zbiornika, natomiast powrót powinien być nieco powyżej lejka solarnego, ponieważ temperatura wody powracającej z grzejników zwykle będzie wyższa niż temperatura dna zbiornika (10-20st.C)
  • wężownica CWU - służy do przepływowego grzania ciepłej wody użytkowej. Zasady jej budowy zostaną omówione osobno.

Przyłącza zasilania i powrotu powinny być zakończone wewnątrz bufora kolanami 90 stopni ustawionymi tak, aby woda pobierana i odprowadzana przez źródła ciepła oraz odbiorniki powodowała ruch wirowy całej objętości w jednym kierunku. Takie zachowanie wspomaga uwarstwienie wody w buforze.

asdf

Kierunek ruchu wirowego powinien być przeciwny do kierunku ruchu wskazówek zegara (ma to związek z efektem Coriolisa)

Kiedy potrzebna wężownica?

Kiedy tylko się da, należy unikać stosowania wężownic. To niepotrzebny wydatek, problem wykonawczy i kolejny wymiennik, który z natury ma mniejszą efektywność niż bezpośredni przepływ wody.

Wężownica potrzebna jest tylko tam, gdzie dwa układy bezwzględnie muszą być rozdzielone:

  • dla grzania CWU
  • dla solarów

Kocioł, grzejniki, podłogówkę należy połączyć w jednym układzie. Jeśli grzejniki wymagają układu zamkniętego, to najlepiej cały bufor wraz z kotłem także zamontować w układzie zamkniętym (jeśli kocioł jest do tego fabrycznie przygotowany, z wymaganymi zabezpieczeniami!)

Wężownica solarna i "lejek"

Jak było wyżej wspomniane, stożkowa budowa wężownicy solarnej ma na celu zwiększenie efektywności wymiany ciepła. Przykładowe wykonanie takiej wężownicy na zdjęciu poniżej.

Przykład wykonania wężownicy solarnej. Fot. olorider

Przykład wykonania wężownicy solarnej. Fot. olorider

Do wykonania wężownicy solarnej potrzeba ok. 25mb rury miedzianej fi 15mm. Miedź to najlepsza opcja, ponieważ świetnie oddaje ciepło. Wężownica wykonana ze stali musiałaby być parę razy dłuższa. Zamiast miedzi stosuje się też karbowaną rurę ze stali nierdzewnej. Ma ona nieporównanie większą powierzchnię wymiany, jednak jest równie droga co rura miedziana i trudniejsza w obróbce (bardzo cienka - trudno zwinąć, trudno spawać, łączenia wykonuje się specjalnymi złączkami).

Do kompletu dochodzi stożek skupiający strugę z wężownicy solarnej. Może być też wykonany z przedłużeniem, co czyni z niego coś w rodzaju odwróconego lejka. Przykład wykonania poniżej. Warto zauważyć, że pionowa rura ma podłużne nacięcia na całej długości - nie musi i nie powinna być szczelna.

Lejek solarny. Fot. jkr80

Przykładowe wykonanie lejka solarnego. Fot. jkr80

Zasilanie instalacji grzewczej z bufora ciepła

Chcąc pobierać ciepło z bufora, trzeba najpierw obniżyć temperaturę wody do wymaganej przez grzejniki czy ogrzewanie podłogowe. Tę funkcję bez problemu spełni trójdrożny zawór mieszający. Do tego konieczna będzie pompa zapewniająca obieg w instalacji grzewczej.

Zasilanie z bufora daje wyśmienite możliwości regulacji, dlatego najlepiej zastosować tutaj automatyczny regulator, który będzie w stanie sterować:

  • pracą i wydajnością pompy obiegowej
  • temperaturą wody nastawioną na zaworze termostatycznym

co w efekcie da bardzo dokładną kontrolę nad temperaturą w domu, łącznie z możliwością sterowania pogodowego (co tylko sterownik będzie potrafił).

Schemat układu odbierającego ciepło z bufora na potrzeby ogrzewania budynku

Schemat układu odbierającego ciepło z bufora na potrzeby ogrzewania budynku

Najlepiej, gdy temperatura potrzebna na grzejnikach do efektywnego grzania jest jak najniższa. Wydłuża to możliwość korzystania z ciepła zebranego w buforze. Przykładowo grzejniki zasilane wodą o temperaturze 60st.C dość szybko schłodzą cały bufor z 85st.C np. do 40st.C. Wodę o tej temperaturze można dalej tłoczyć w grzejniki, ale ich moc grzewcza będzie już niższa niż przy zasilaniu gorącą wodą.

Dlatego najlepszymi odbiornikami ciepła są grzejniki niskotemperaturowe - jak podłogówka, która osiąga wymaganą moc grzewczą przy bardzo niskiej temperaturze zasilania (do 35st.C). Sprawdzą się także nieco przewymiarowane grzejniki (dobrane pod zasilanie max. 55st.C). Stare grzejniki żeliwne dobrane pod zasilanie 80st.C mogą się okazać za małe, chyba że budynek został w międzyczasie docieplony i teraz te same grzejniki oddają wymaganą moc cieplną daleko poniżej 60st.C.

Źródło: czysteogrzewania.pl

Poproś o ofertę od sprawdzonego wykonawcy

Rozwiń
Wyrażam zgodę na otrzymywanie od Portalu ŚwiatOZE PL sp. z o.o. informacji handlowych dotyczących produktów i usług oferowanych przez Portal ŚwiatOZE PL sp. z o.o. drogą elektroniczną na podany przeze mnie adres e-mail. Wyrażam zgodę na otrzymywanie od Portalu ŚwiatOZE PL sp. z o.o. informacji handlowych dotyczących produktów i usług oferowanych przez Portal ŚwiatOZE PL sp. z o.o. drogą elektroniczną na podany przeze mnie adres e-mail.
Rozwiń
Wyrażam zgodę na przekazywanie mi przez podmioty powiązane, których lista znajduje się pod tym linkiem (LINK) z Portalem ŚwiatOZE PL sp. z o.o., treści marketingowych dotyczących produktów i usług oferowanych przez te podmioty, na podany przeze mnie numer telefonu, w tym przy użyciu automatycznych systemów wywołujących. Jestem świadomy, że moje dane osobowe potrzebne do prowadzenia działań marketingowych (imię, nazwisko, numer telefonu) zostaną udostępnione podanym podmiotom.
Kłódka

Administratorem danych osobowych będzie Portal ŚwiatOZE PL sp. z o.o Pokaż więcej

Dziękujemy za zgłosznie

Zamów bezpłatną konsultację!

Aby nadal korzystać z bezpłatnego symulatora ogrzewania, odpowiedz na jedno pytanie.

Zaznacz, jaki temat Cię interesuje:

Dziękujemy za wypełnienie formularza.

Skontaktujemy się z Tobą w ciągu 48 godzin.