Sejm przyjął poprawki Senatu do ustawy o osłonach dla odbiorców energii, w tym zwolnienie gospodarstw domowych z opłaty mocowej. Ta zmiana, chociaż korzystna, ograniczy rachunki za prąd jedynie o kilkanaście złotych miesięcznie, co nie zrekompensuje wzrostu kosztów energii i jej przesyłu. Oznacza to, że prąd zdrożeje do końca roku nawet o ponad 200 zł.
Ceny prądu od lipca 2024 r. Ile zapłacimy?
Od 1 lipca do końca 2024 roku obowiązywać będzie maksymalna cena energii elektrycznej na poziomie 500 zł/MWh dla gospodarstw domowych. W przypadku instytucji samorządowych, podmiotów użyteczności publicznej, takich jak szkoły, szpitale, żłobki oraz małych i średnich przedsiębiorstw, cena ta wyniesie 693 zł/MWh.
Bon energetyczny, wprowadzony jako jednorazowe świadczenie pieniężne, ma wspierać około 3,5 miliona gospodarstw domowych o niższych dochodach. Wysokość bonu zależy od liczby osób w gospodarstwie:
- 300 zł dostaną gospodarstwa jednoosobowe,
- 400 zł – dwu- i trzyosobowe,
- 500 zł – cztero- i pięcioosobowe,
- 600 zł – sześcioosobowe i większe.
Gospodarstwa korzystające z elektrycznych źródeł ogrzewania, takich jak pompy ciepła, otrzymają podwójną wartość bonu, czyli od 600 do 1200 zł.
Kto skorzysta z bonu energetycznego?
Warto dodać, że nowe przepisy przewidują dwa progi dochodowe: 2500 zł dla gospodarstw jednoosobowych i 1700 zł na osobę dla gospodarstw wieloosobowych. Bon energetyczny będzie pomniejszany o kwotę przekroczenia progu dochodowego, ale nie zostanie całkowicie anulowany, jeśli próg ten zostanie przekroczony minimalnie. Wnioski o wypłatę bonu będzie można składać od 1 sierpnia do 30 września 2024 roku, w urzędach gmin, miast lub miasteczek odpowiednich do miejsca zamieszkania wnioskodawcy.
URE czeka na nowe taryfy
Ustawa wprowadza również obowiązek dla spółek energetycznych do przedstawienia prezesowi Urzędu Regulacji Energetyki (URE) nowych wniosków taryfowych od 1 lipca. Obecnie cena prądu mrożona jest na poziomie 412 zł za MWh, ale od lipca wzrośnie do 500 zł dla gospodarstw domowych i 693 zł/MWh dla samorządów, podmiotów użyteczności publicznej oraz małych i średnich przedsiębiorstw. W pierwszej połowie 2024 roku cena za MWh wynosiła 739 zł, a różnicę pokrywały rekompensaty dla spółek energetycznych.
Nowa taryfa energetyczna, obowiązująca od 1 lipca, wyniesie około 598 zł za MWh, zgodnie z szacunkami Ministerstwa Klimatu i Środowiska oraz URE. Te zmiany oznaczają, że średnie gospodarstwo domowe może spodziewać się wzrostu kosztów energii elektrycznej o około 100 zł w drugiej połowie roku, uwzględniając jedynie koszty energii i nie wliczając innych składników rachunku.
Polacy zaoszczędzą na opłacie mocowej?
Najważniejsza z poprawek Senatu to czasowe (od 1 lipca do 31 grudnia 2024 r.) zwolnienie gospodarstw domowych z opłaty mocowej , która wynosi od 2,66 do 14,90 zł miesięcznie netto, zależnie od zużycia energii, co daje roczne oszczędności w przedziale od 15,96 do 89,4 zł.
Ulga ta może jednak nie pomóc aż tak bardzo, ponieważ w kontekście opłat za dystrybucję energii, które od 1 lipca 2024 r. wzrosną o ponad 40%, gospodarstwa domowe i tak odczują znaczną podwyżkę. Obecnie opłata dystrybucyjna wynosi około 320 zł za MWh, a po podwyżce wzrośnie do 430 zł za MWh, co oznacza dodatkowe 110 zł na każdą MWh zużytej energii.
Łącznie, po uwzględnieniu wyższych kosztów pozyskania energii, wzrostu opłat dystrybucyjnych oraz VAT, średnie gospodarstwo domowe zapłaci około 1140 zł za MWh w drugiej połowie roku, w porównaniu do około 900 zł w pierwszej połowie roku. Oczywiście wyliczenia te dotyczą jedynie kosztów energii elektrycznej i dystrybucji, nie obejmując innych składników rachunku, które również mogą wzrosnąć.
Co z gazem?
W przypadku gazu, od 1 lipca ustawa znosi zamrożenie ceny dla odbiorców taryfowanych, wynoszącej 200,17 zł za MWh, wprowadzając cenę maksymalną równą taryfie największego sprzedawcy detalicznego, PGNiG OD. Przewiduje się, że cena gazu wzrośnie do około 230 zł za MWh, co stanowi niewielki wzrost w porównaniu do obecnych zamrożonych cen, ale spadek w porównaniu do obecnych taryfowych cen gazu wynoszących około 290 zł za MWh.
Ustawa przewiduje, że sprzedawcy zobowiązani energii elektrycznej i gazu będą musieli przedłożyć nowe wnioski taryfowe do URE, aby uniknąć utraty rekompensat za sprzedaż energii poniżej cen taryfowych. Oczekuje się, że nowe taryfy będą uwzględniać zmiany kosztów pozyskania energii i gazu, ale mogą też spowodować dalsze wzrosty cen dla konsumentów.